6/20/2014

Nadchodzą zmiany. Wielkie zmiany.

Nadchodzą zmiany. Wielkie zmiany. Cały mój blog staje na głowie i... zmienia adres!

Od dzisiaj nie ma już postów na Madame Poupee, nie będzie tu publikacji, nie ma już nawet archiwum. Ale nie martwcie się. To nie jest koniec, jeszcze nie teraz! Uwielbiam blogować i nie zamierzam się z Wami rozstawać, potrzebuję tylko zmian! Dotychczasowe posty przestały sprawiać mi radość, zaczęły być niejako obowiązkiem, „musiałam coś opublikować bo dawno czegoś nie było”... Jeśli sami prowadzicie bloga to na pewno to rozumiecie. Każdy czasem się wypala, zaczyna nudzić i mieć poczucie rutyny. Zaczyna potrzebować zmian...

Blog modowy to fantastyczna przygoda, dzięki której poznałam wielu fajnych ludzi, uczestniczyłam w wielu ciekawych eventach, dobrze bawiłam się przy sesjach i nauczyłam się świadomości swojego wyglądu. A prowadziłam go zaledwie rok... To utwierdza mnie w przekonaniu, że z blogiem nie należy kończyć, ale należy się rozwijać! Należy się zmieniać! Na lepsze oczywiście :)

Wiedząc to, zdecydowałam się na nowego bloga, na własnym serwerze, z własną domeną. To dość radykalny krok, ale daje mi to poczucie niezależności i braku ograniczeń – zarówno tych technicznych jak i tematycznych. Teraz mogę publikować posty z podróży i dzielić się z wami doświadczeniami na temat nauki gotowania. Mogę zgłębiać tajniki urody i mogę rozwiewać Wasze wątpliwości, jak chociażby te, które towarzyszą nam przy decyzji o pierwszym tatuażu. Mogę w końcu robić reportaże z tymi wszystkimi, ciekawymi ludźmi, których spotykam na swojej drodze i polecać Wam ciekawe miejscówki na weekend. A teraz poradzę Wam, jak korzystnie wynająć mieszkanie i przeprowadzę Was przez pierwsze kroki samodzielnego życia!

W związku z tak wielkim przedsięwzięciem zdecydowałam się w końcu przenieść także tamatykę modową, Nie była to łatwa decyzja, gdyż wciągu tego roku zebrałam całkiem pokaźne grono obserwatorów, czyli Was! Mam jednak nadzieję, że zrozumiecie moją decyzję i pozostaniecie razem ze mną pod nowym adresem bloga. Nie chcę, żebyście mnie źle zrozumieli, bo modę kocham, ale zaczęła mnie ona przytłaczać. Uważam, że ograniczanie się tylko i wyłącznie do tej tematyki jest nudne, bo ile można publikować zdjęcia coraz to nowszych ciuszków? Ile tych ciuszków można mieć, ile można kupować?! Osobiście wolę ostatnio przyszaleć w Disneylandzie, pojechać na Eurotripa i w końcu wyprowadzić się na swoje, niż dusić się w poczuciu obowiązku „Kup kolejną szmatę, by pokazać ją na blogu”... Sory, ale tutaj właśnie moja droga się rozwidla. Nie muszę mieć ciągle czegoś nowego...

To nie znaczy oczywiście, że z modą koniec. Kocham ją i ona zostaje, ale teraz będzie jeszcze bardziej świadoma – teoretyczna, praktyczna a czasem po prostu dla rozrywki. Uwielbiam sesje i zabawę, która im towarzyszy. Chcę aby moje zdjęcia nadal miały swój przekaz i nadal budziły zainteresowanie. Nie chcę skończyć tak jak kolejna blogerka, która odpie_dala zdjęcia pod blokiem, wszystkie 20 w identycznej pozie, wszystkie 20 nudne i bez wyrazu. Myślę że, moja decyzja jest słuszna. Mając możliwość pisania na wiele tematów nigdy się nie znudzę i zawszę będę mogła być kreatywna. Moje sesje, chociaż rzadsze, będą ciekawsze, będę mogła poświęcić się im na 100% bo nie będzie gonił mnie czas. Mam nadzieję, że to zaakceptujecie. Mam nadzieję, że zostaniecie.


Od teraz blog został przeniesiony na adres WWW.MINIOMKI.PL w zakładce WOMANFASHION. Również większość postów archiwalnych.

Jeśli chcecie być na bieżąco, obserwujcie mnie na nowym fanpage'u MINIOMKI

Poniżej przedsmak nowego posta, którego w całości zobaczycie tutaj.